13:31

Dzień Dobry! Jestem wieloletnim użytkownikiem komunikatora gadu gadu, który od lat równie wielu namiętnie realizuje się twórczo publikując najróżniejsze bzdury w swoich siedemdziesięciu znakach wolności. W opisach, bo o nich mowa, umieszczam zwykle 'comiślinanajęzykprzyniesie'. Czasem bardziej przemyślane, czasem mniej. Czasem ciekawsze, a czasem nudnawe. Czasem sprawiające mi satysfakcję, a czasem nie. Przez lata użytkowania gg moja lista kontaktów rozrosła się nieco, a co za tym idzie lista przymusowych odbiorców moich wynurzeń wraz z nią. Ostatnio spoktałem się, z wieloma bardzo miłymi przejawami zainteresowania moimi opisami i komentarzami w stylu "chopie, skąd ty to bierzesz?" albo "zapisujesz sobie gdzieś te wszystkie opisy" albo - co najbardziej przypadło mi do gustu bo połechtało moje twórcze ego - "te twoje aforyzmy z opisów to Stanisława Leca są?" Ha! Przyznam ze wstydem, że nie była mi wtedy znana jego osoba, ale skoro zostałem porównany do międzywojennego poety to już nie byle co:)
Zatem kończąc ten przydługawy wstęp (i co za tym idzie jedyny wpis na moim blogu zawierający więcej niż 70 znaków) otwieram tego bloga, aby zamieszczać na nim wszystkie moje opisy. Dla siebie. Dla tych co je lubią. Dla śmiechu. Dla ironii. Dla emocji.